Dookola wyspy

Okrazylismy cala wyspe motorem - nawet ja jechalam przez chwilke:) Bardzo ladna wycieczka, piekny dzien, duzo slonca, zieleni i kolorow. Dowiedzielismy sie ze dom z ziemia w tym ziemskim raju kosztuje zaledwie 40tys funtow! Niesamowite! Widzielsmy drugi najdrozszy hotel na wyspie- pieknie polozony - w strone zachodzacego slonca - gdzie 1 nocleg kosztuje 800euro - dokladnie tyle ile wydamy na nasza 2-miesieczna podroz!:)
Jedlismy jakies kurczaki na patykach na targu w miejscowosci o nazwie Lipa:) Potem motor zaczal sie psu co okazalo sie brakiem benzyni i musielismy isc dosc daleko w celu jej zakupu co nie bylo przyjemne, zwlaszcza ze niektorzy z nas(nie ja:) dostali biegunki, haha:D Przed tym zdazeniem jedlismy jeszcze inne przysmaki na innym targu i to krewetki spowodowaly owe dolegliwosci:) Ze wzgledu na ciezar mojego ciala(motor nie chcial zapalic z nami dwoma, tylko z Grzegorzem:) musialam zmienic srodek transportu na motor Mateusza, co bardzo mi sie podobalo bo byl bardzo szybki, jak przyspieszalismy to czulam ze wyfruwam z siedzenia!:) Piekne uczucie! Przed tymi wyczynami kapalismy sie w Chewang (glowna miejscowosc na Koh Samiu) przy swietle ksiezyca - dzis pelnia! Bylo cudownie!
Teraz siedzimy w kafejce bo jest klimatyzacja:D Pozdrawiam!

Zdjęcia (18)

Komentarze (0)