Oh my God! :)

Nawet nie wiem od czego zaczac:) Postaramn sie nie narzekac, haha:) Po prostu przyjemne miasteczko, troche gowien na ulicach i to nic ze smieci plywaja a obok naszego guest housu pala 24h na dobe zwloki, nie ma to jak zapach swierzo palonego trupa o poranku:) Siedzimy sobie na balkonie i podziwiamy:) Wcale mi nie przeszkadza ze wlasciciel naszego guest housu dal nam gorszy pokoj niz zamawialam za ogromna cene 2400 rupii + tax oczywiscie! :) Wyjscie z dworca nas wykonczylo i prawda jest to ze Delhi i Agra to byl pikus! Tutaj to dopiero trzba sie nameczyc:) Mielismy zamowiony guest house ale przed tym trafilismy jeszcze do wielu innych nawet tych niechcianych az wkoncu musielismy zrezygnowac z riksiarza bo po 2h godzinach ciagle nie bylismy w naszym! Wozil nas po jakis innych wiec musilismy isc na piechote - przez te wszytskie ciasne uliczki bo ghatami sie nie dalo - poziom wody w Gangesie za wysoki! Cale schody zalane i nawet switynki stoja w wodzie - tylko czubki wystaja. szkoda bo nie mozna ladnych zdjec zrobic i co najgorsze nie da sie chodzic brzegiem - trzeba przez miasto! A Ci co tu byli mysle ze wiedza co to oznacza! Uliczki sa tak krere i zawile ze trzeba pytac o droge a kazdy oczywiscie wskazuje droge nie tam gdzie chcemy ale do swego sklepu, itp. Wczoraj wzielismy sie w garsc i musielismy sie nauczyc tego miasta na pamiet! Nie ma innej rady! Inaczej zginiesz pytajaz o droge! Mamy mala mapke i liczymy ulice z naszego guest housu co nie jest wcale proste bo jest on nad samych Scinghia Ghat a tam nic nie dojezdza! Ale dajemy rade! Nigdy jeszcze sie tak nie zmeczylam na wakacjach! Po Indiach przydalyby sie kolejne wakacje na wypoczynek najlepiej na .. odludziu!!! :)
Tak wiem, to inny swiat! Ale spodziewlam sie troche takiego kolorowego, ladnego, jak z filmow bollywood.. haha.. naiwna bylam.. a tu jest totalny realizm. Ale coz.. warto bylo sie dowiedziec,, wkoncu nie podrozujemy po to by widziec piekne miesjca ale po to by dowiedziec sie jak jest w innych krajach i poznac prawde o nich.. czasami jednak ta prawda jest przykra i czasami troche zaluje ze juz nigdy wiecej nie wroca moje poprzednie wyobrazenia o danym kraju.. to smutna ale .. cos za cos..
Chyba zostawie sobie jeszcze pare krajow nigdy niezdobytych by miec przynajmniej o czym marzyc.. :)
Mimo wszytsko - Indie sa ciekawe i z tym sie chyba kazdy zgodzi:)
Pozdraiwmy z Varanasi! :)

Komentarze (2)