Po trzech dniach relaksu wybieramy się wkońcu na szczyt Errigal. Trasa jest piękna, widoki wspaniałe, pogoda też super. Łatwo się wchodzi. Po drodze jest pełno bagien wiec radzę wziąść właściwe buty. My, jako że pogoda była ładna, uznaliśmy że zostawimy nasze gumowce na dole, co okazało się błędem bo po drodze same moczary, tak głębokie, że raz wciągnęło mi but i nie chciało oddac, haha :)
Wieczorem wracamy do naszego "domku" nad rzeczką, jutro ruszamy dalej na północ.