Bardzo piękne miasto, trochę inne od takich typowo europejskich - zdecydowanie polecam, inny świat! Bardzo głośno i ciągle się coś dzieje:) Pyszne kebaby i bardzo tanio! :) Najlepsze są markety z różnymi kolorowymi przyprawami ułożonymi w stożki :) Aż żal że nie znaliśmy ich wszystkich by sobie kupić po trochu:)
Miasto leży na dwóch kontynentach - zachodnia część to Europa, a wschodnia Azja. Przedzielone jest cieśniną Bosfor, pod nią znajduje się Morze Marmara, a dalej cieśnina Dardanele. Trzeba jednak uważać kupując cokolwiek, zwłaszcza płacąc w restauracjach gdyż wiele razy zdażyło się nam, że zostało coś dopisane do rachunku czego nie zamawialiśmy! I jeszcze jedna uwaga. Raz zamówiliśmy pewną, niedrogą potrawę, a została nam podana najdroższa z menu o czym oczywiście nie wiedzieliśmy jako że obydwie były rybne. Przekonaliśmy się dopiero gdy zobaczyliśmy rachunek i na nic się nie zdały tłumaczenia, że tej nie chcieliśmy. Kelner wmawiał nam, że zamawialiśmy tę właśnie! Tak więc polecam być ostrożnym :)
Co zwiedzać to każdy znajdzie sobie w przewodniku :) Błękitny Meczet i Hagia Sophia rzeczywiście piękne. Nasz hotel znajdował się niedaleko Błękitnego Meczetu właśnie, co nie było aż takim atutem, gdyż każdego dnia o świcie budził nas głos Imana, czy jak On się tam zwie, który nawoływał muzułman do pierwszej modlitwy.
Co jeszcze pamiętam z przed dwóch lat... miasto jest ogromne!!! Nie do przejścia na piechotę. No chyba że się ktoś uprze to i pewnie by przeszedł, nie wątpię;) Niezwykły jest widok z samolotu - na dwa kontynenty przedzielone cieśniną Bosfor i ogromną metropolię zarówno po stronie europejskiej jak i azjatycjkiej. Piękne!
Zdecydowanie polecam jako mini break od codzienności i przewidywalnej Europy! :)