Geoblog.pl    ZanetkaGrzes    Podróże    AZJA POŁUDNIOWO-WSCHODNIA    Raj na ziemi :)
Zwiń mapę
2010
22
mar

Raj na ziemi :)

 
Tajlandia
Tajlandia, Phi Phi Island
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17383 km
 
Nie ma mnie do 31.03 :)

27.03
I'm too sexy for this island!!! :) hahaha :)

05.06
Słynna Phi Phi.. hmm.. czy warto tam jechać???
Dla podróżnika- nie warto! Dla turysty - też są lepsze miejsca:)
Ale ogólnie to jest bardzo ładnie tylko trochę tłoczno.
Wyspa jest bardzo mała, choc nie tak mała jak Koh Tao. Woda od strony portu jest piękna ale niestety ciężko w niej nurkować bo jest zbyt duży ruch.. Natomiast z przeciwnej strony(w srodku jest cienki przesmyk, na którym jest miasto) nie jest już tak czysta i przejżysta - dużo glonów i są dość duże odpływy. Najpiękniej jest na punkcie widokowym, ale wejść tam za dnia w takim skwarze po schodach to dość ciekawe przeżycie:) My jak zwykle walczylismy z upałem i codziennie chodziliśmy w inne miejsca wyspy(mój chłopak nie może usiedzieć w 1 miejscu:) Bardzo mi się podobało w środku wyspy, gdzie jest dużo zieleni i coś w rodzaju dżungli. Najlepsza plaża to Long Beach, gdzie często chodziliśmy piechotą z centrum - 40 min:) Long tail boat baardzo drogie!
Niepotrzebnie zamawialismy wczesniej nocleg sugerujac sie opiniami na forum ze ciezko z noclegiem w marcu. Nie bylo zadnych problemow! Najtansza opcja pokoju 2 osobowego w centrum miasteczka, dosc blisko plazy to 500Bahtow za pokoj i takich opcji jest duzo. Ceny sa dosc wysokie jak na Phi Phi przystalo ale da sie przezyc. W restauracjach podobnie jak na innych wyspach wiec nie tak zle. Jest tez targ w centrum miasteczka gdzie mozna zjesc - KOTLETY!!! To jedyne miejsce w Azji w ktorym w ciagu 3 miesiecy podrozy znalezlismy kotlety! :) I taki duzy(ogromny! w dodatku smarzony w glebokim oleju) kotlet kosztowal o ile sie nie myle 60bahtow. Do tego ryz - 10, spring rollsy-30, napoj-20 i mozna spokojnie zjesc za 3 euro!! Jak na Phi Phi to calkiem niezle. Rybki tez niedrogie choc nieco drozsze niz kotlety. Poza tym na targu jest wiele innych ciekawych potraw. A na sniadania jedlismy bagietki(!!!)hura! Wkoncu chleb!:) W restauracji, w ktorej kelnerem byl bardzo mlody Ladyboy :)
Codziennie wieczorem na plazy oczywiscie pokaz ogni, skakanie przez skakanke z ogniem itp. Darmowe wiaderka z drinkiem w okreslonych porach wiec warto zbierac ulotki, ktore rozdaja w ciagu dnia by pozniej wymienic je na wiaderko;)
Wykupilismy tez wycieczke snorkellingowa wokol wyspy+Phi Phi Ley("The Beach"), Bamboo Island i Monkey Beach. Nurkowanie było super, jednak w Shark Poincie nie było zadnego rekina( i dobrze;), w pewnym miejscu karmilismy rybki chlebem i przyplywalo doslownie setki rybek!! To bylo cudowne przezycie byc otoczonym tyloma, jednak jak zaczely sie pojawiac coraz wieksze ktore chcialy odgryzc kawalki skory to robilo sie dosc zabawnie;)
Najpieknej bylo na Phi Phi Ley ale nie na "słynnej plaży"(choc tam woda miala najpiekniejszy odcien zielono-lazurowy jaki w zyciu widzialam - tak piekny ze az razil w oczy, ale doslownie tłok turystów i łodzi na plaży i w wodzie!) lecz w środku wyspy. Dzika roslinnosc, malenkie sciezki i duzo duzo zieleni i cisza i .. tak wlasnie wyobrazalam sobie Phi Phi Don - rajaska wyspa, niezniszczona.. Tak niestety nie jest. Phi Phi Don jest zatloczona, zielen zniszczona, domy odbudowane z blachy(poniszczone jescze po tsunami), plaze zasmiecone, woda zamulona, po prostu za duzo turystow jak na taki malenki skrawek ziemi.. W nocy imprezy na plazy, wszyscy sikaja do morze itp.
Szkoda ze tak sie stalo.. podobno jeszcze kilkanascie lat temu Phi Phi Don byla podobna do Phi Phi Ley - dzika! Na Phi Phi Ley nie mozna nocowac(oprocz kempingu-40F/noc, ilosc miejsc bardzo ograniczona), nie ma hoteli, nie ma drog, jest tylko malenka sciezka i ta zielona roslinnosc.. pieknie.. To Park Narodowy. W sklad parku wchodzi jescze Bamboo Island( i inne) na ktorej przezylismy burze:) Ale fajnie bylo jak pioruny strzelaly, fale nas ochlapywaly a my na łodce :) Myslelismy ze to juz koniec wycieczki bo pada a nasz przewodnki zatrzymuje sie nagle i mowi: "Snorkelling, 15 minutes here" haha:) No i snorkellingowalismy ale co z tego ze nic nie bylo widac;)
Ogolnie to Phi Phi jest bardzo ladna ale przereklamowana. Jesli ktos oczekuje rajskich pieknych i spokojnych wakacji to zdecydowanie polecam Koh Tao - poza tym to jedno z najpiekniejszych na swiecie miejsc do nurkowania!
Co jeszcze o Phi Phi..
Po 15 marca codziennie od 15 zachodzilo slonce i ok 17 przychodzila burza i zaczynalo padac przez godzine i pozniej juz slonca nie bylo.. Tak wiec nie polecam wyjazdu od drugiej polowy marca, juz konczy sie sezon..
Na Phi Phi plynelismy z Phuketu promem, o dziwo trafil nam sie bardzo ekskluzywny, dostalismy nawet napoje i ciastka za darmo, prom byl najwiekszy i bylismy pewni ze zaszla jakas pomyla ale okazalo sie ze jednak jestesmy na wlasciwym..hmm.. wkoncu zostalismy "oszukani" w dobra strona:)
No i jeszcze dodam ze nie watro sie meczyc w poszukiwaniu najpiekniejszej plazy i "najprzejzysciejszej" wody bo Long Beach i woda w porcie króluje!! Inne zatoczki z przeciwnej strony wyspy sa ladne ale.. przecietne jak na Tajlandie.
Na Monkey Beach małpki były wyjatkowo wredne i nie wpuscily nas na plaze! Jak ktos chcial sie do niej zblizyc to atakowaly, ale zalezy od dnia podobno:)
Imprezy na plazy bardzo fajne - najlepszy DJ jakiego w zyciu slyszalam!! Mixowal idealnie 4 utwory na raz:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (41)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 9.5% świata (19 państw)
Zasoby: 132 wpisy132 50 komentarzy50 1593 zdjęcia1593 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
30.06.2012 - 10.07.2012
 
 
26.08.2011 - 11.09.2011
 
 
26.08.2011 - 11.09.2011